Ponieważ kończymy niniejszym działalność bloga na rok 2008, chciałbym życzyć wszystkim czytelnikom wszystkiego najlepszego w roku 2009.
W szczególności życzę:
– oszczędzającym w funduszach inwestycyjnych, żeby ich fundusz okazał się na koniec roku funduszem, a nie piramidą finansową,
– oszczędzającym w bankach, aby ich oszczędności nikt nie zatruł,
– akcjonariuszom przedsiębiorstw, aby nie okazało się nagle, że firma, w którą inwestowali, miała niezabezpieczone opcje walutowe na drobne kilkadziesiąt milionów,
– emerytom, aby państwo polskie miało z czego wypłacać ich
– pracownikom, aby ominęła ich koperta z wypowiedzeniem,
– tym, którzy wprowadzili się w ostatnich latach do własnych mieszkań, żeby nie musieli się z nich wyprowadzać w asyście komornika.
A jeśli się to wszystko zdarzy, to życzę pogody ducha w przeżywaniu kryzysu. Nawet po najmroźniejszej zimie kiedyś przyjdzie wiosna, nawet po najgorszym kryzysie kiedyś przyjdzie ożywienie. Obyśmy tego dożyli w dobrym stanie fizycznym i psychicznym.