Pierwszy minister sportu, który poszedł na wojnę z PZPN, zginął w porachunkach mafijnych.
Drugi – właśnie ma proces w sprawie o korupcję.
Trzeci – właśnie wyleciał z rządu za prawdopodobny udział w aferze korupcyjnej.
(BTW – to zabawny zbieg okoliczności, ale właśnie w tych dniach obchodzimy dokładną rocznicę wojenki wytoczonej PZPN-owi przez byłego już ministra).