Jak Torino i Manchester

Moi rodzice kupują jeszcze gazety w wersji papierowej, więc zawsze, gdy u nich jestem, zabieram się do czytania zaległych numerów “Wyborczej” i “Polityki”. Czytam więc w Wyborczej o planowanej konwencji, na której zostanie oficjalnie zgłoszona kandydatura Lecha Kaczyńskiego na prezydenta. Czytam o stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego w sprawie sporu o ustalenie zysku banku. Otwieram Politykę na ostatniej stronie, a tam w “Polityce i obyczajach” michałki o Grażynie Gęsickiej i Przemysławie Gosiewskim.

Dzisiaj czyta się to jak newsy z innej epoki.

 

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s