Ostatni z wielkich

Piotr Pustelnik nie ma szans w rywalizacji na sportowca roku z różnymi Kowalczykównami, Małyszami, Adamkami, Gortatami i Kubicami. Minęły czasy, kiedy cała Polska ekscytowała się zimowym wejściem na Mount Everest albo rywalizacją Kukuczki z Messnerem. Himalaizm wrócił na swoje miejsce w hierarchii – zresztą sami polscy himalaiści przez ostatnie 20 lat nie dawali wiele powodów, żeby o nich mówić. Z wyjątkiem Piotra Pustelnika.

Czytając tekst Moniki Rogozińskiej w dzisiejszej Rzepie uświadomiłem sobie, że Pustelnik jest tak naprawdę rówieśnikiem dwóch poprzednich polskich zdobywców Korony Himalajów. Z tym że on zaczął jej zdobywanie, kiedy oni skończyli. Zaczął jej zdobywanie w wieku 40 lat, po przełomie  1989 roku, kiedy praktycznie wszyscy wielcy polscy himalaiści wycofali się z tego sportu albo przynajmniej poważnie zmniejszyli aktywność i zajęli się biznesem.

Piotr Pustelnik nie ma szans w rywalizacji na sportowca roku z różnymi Kowalczykównami, Małyszami, Adamkami, Gortatami i Kubicami. Zresztą Korona Himalajów dzisiaj nie jest tak spektakularnym osiągnięciem jak te dwadzieścia lat temu. Patrząc na całokształt jego wspinaczki na sportowy szczyt, jest jednak nie mniejszym mistrzem niż oni.

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s